nadzieja.pl > książki > co mówił Jezus > o aniołach |
|
archiwum zagadnień:
W
sercach milionów ludzi zamieszkały materialistyczne duchy naszych
czasów, które nie chcą się stamtąd usunąć i zwolnić miejsca
przynależnego prawnie świętym aniołom Bożym. Dziwne nieraz legendy i
nadzwyczajne historie o pojawieniu się aniołów kojarzą się ze
średniowieczem i oczywiście z samą Biblią. W
konsekwencji, zgodnie z tą tradycją, zaliczano aniołów do tej samej
kategorii tworów co duchy. Są i tacy duchowni, którzy podobnie jak
Saduceusze odrzucają wiarę w duchy i w aniołów. Przez odrzucenie
wiary w istnienie aniołów zubożyli ogromnie swoje dusze.
Liczba aniołów jest bardzo wielka. Przy pomocy ziemskiej arytmetyki
nie potrafilibyśmy ich wszystkich zliczyć, ponieważ nasza arytmetyka
i rzeczywista liczba aniołów — to nie są pojęcia odpowiadające
sobie. Ile jest Kim więc są aniołowie i skąd się wzięli, skąd w ogóle pochodzą? Zgodnie z Pismem Świętym zostali stworzeni przez Boga. Istnieli, zanim grzech znalazł się na świecie. Znajdujemy ich u wrót raju, obok wirującego miecza, strzegących drogi do drzewa żywota 1 MOJŻ. 3,24. Aniołowie istnieli, nim umarł pierwszy człowiek, stąd nie są oni duchami zmarłych, lecz szczęśliwymi, stworzonymi przez Boga istotami. Są to stworzenia wyższego niż człowiek rzędu, o czym mówi psalmista: „Albowiem mało mniejszym uczyniłeś go od aniołów” PS. 8,6 BG. Spójrzmy teraz na służbę aniołów w związku z przyjściem na świat Jezusa. Bóg wysłał anioła Gabriela do małej mieściny — do Nazaretu. Nawiedził on Marię, zwiastując błogosławionej dziewicy urodzenie Zbawiciela. „I wszedłszy do niej rzekł: Bądź pozdrowiona, łaską obdarzona, Pan z tobą, błogosławionaś ty między niewiastami. I oto poczniesz w łonie, i urodzisz syna i nadasz mu imię Jezus” ŁUK. 1,28.31. Nie tylko więc zwiastowanie o narodzeniu było dziełem anioła, ale ponadto oznajmił on Marii imię Syna! A gdy Zbawiciel się urodził, anioł powiedział przerażonym i zatrwożonym pasterzom: „Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu, gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus, Pan, w mieście Dawidowym. A to będzie dla was znakiem: Znajdziecie niemowlątko owinięte w pieluszki i położone w żłobie. I zaraz z aniołem zjawiło się mnóstwo wojsk niebieskich chwalących Boga i mówiących: Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie. A gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze rzekli jedni do drugich: Pójdźmy zaraz aż do Betlejemu i oglądajmy to, co się stało i co nam objawił Pan” ŁUK. 2,10-15. [] Boscy aniołowie brali wielki udział w działalności Chrystusa. Anioł oznajmił przyjście na świat Jana Chrzciciela, który przygotował drogę dla Jezusa. Po stosunkowo spokojnym pobycie w domu w Nazarecie nasz Zbawiciel udał się nad rzekę Jordan, gdzie ochrzcił Go Jan Chrzciciel. Tutaj, na swe własne żądanie otrzymał chrzest MAT. 3,13-17. Natychmiast po chrzcie Duch zaprowadził Go na pustynię, gdzie Chrystus był kuszony przez szatana. Przebywał tu i pościł przez czterdzieści dni i nocy. Zwycięski Chrystus nie pozostawał jednak sam w godzinie próby. Aniołowie czekali na Jego skinienie — „aniołowie przystąpili i służyli Mu” MAT. 4,11. Warto zauważyć, że w Nowym Testamencie co najmniej w siedemnastu miejscach Jezus mówi o aniołach i ich służbie dla ludzi. Pierwsi chrześcijanie wierzyli, że każdy człowiek ma swojego anioła stróża, przysłanego przez Boga, i że anioł stróż opiekuje się człowiekiem, pomaga mu w każdej potrzebie od kołyski aż do grobu. Tę cudowną prawdę objawia nam Jezus: „Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, bo powiadam wam, że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby zbawić to, co zginęło” MAT. 18,10.11.
Pomyślmy o tym! Na Bożą twarz może w każdej chwili spoglądać nasz
anioł stróż. Może składać naszemu Ojcu niebieskiemu relację o
wszystkim, co dzieje się na ziemi, wśród ludzi, o każdym cierpieniu
i prześladowaniu, Pierwsi naśladowcy Chrystusa byli przekonani o istnieniu aniołów stróżów. Kiedy Herod wtrącił Piotra do więzienia z zamiarem wykonania wyroku śmierci anioł uwolnił go w nocy, mimo że Piotr był skuty łańcuchami i siedział pomiędzy dwoma strażnikami. Na skutek modlitw wierzących Bóg posłał Piotrowi anioła, aby uwolnił go od zdawałoby się niechybnej śmierci. Po wyjściu z więzienia Piotr udał się natychmiast do domu, w którym spotkali się wierzący, aby się modlić. Zapukał. Młoda dziewczyna imieniem Rode podeszła do drzwi i nasłuchiwała. „I poznawszy głos Piotra, z radości nie otworzyła bramy, lecz pobiegła do domu i oznajmiła, że Piotr stoi przed bramą. Oni zaś powiedzieli do niej: Oszalałaś! Ona jednak zapewniała, że tak jest istotnie. A oni na to: To jego anioł” DZ. AP. 12,14.15. [] Mamy więc tu przykład wiary pierwszych chrześcijan w aniołów stróżów. Nie mogli uwierzyć, że Piotr sam uwolnił się z więzienia. Byłoby to zbyt dobre, aby mogło być prawdziwe! Chociaż modlili się o jego uwolnienie, byli przekonani, że Piotr jest nadal w więzieniu i ma być stracony po święcie Paschy. Żydzi w tych czasach w ogóle wierzyli w służbę aniołów niebieskich dla ludzi. Pamiętali o obietnicy zawartej w PS. 91,11.12: „Albowiem aniołom swoim polecił, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich. Na rękach nosić cię będą, byś nie uraził o kamień nogi swojej”. Obietnice te spełniały się i spełniają nadal. Szatan nie mógł trapić patriarchy Joba tak długo, jak długo wszystko, co Job posiadał, miał Bóg w swojej opiece JOB 1,6.8-12. Weźmy inny przykład: Władca Syrii wysłał swoje wojska, aby otoczyć miasto Dotan, w którym przebywał prorok Elizeusz i jego sługa. Ten ostatni trząsł się ze strachu, ale prorok Boży wiedział, komu służy, i był świadomy tego, że Bóg i Jego aniołowie są z nimi. Wielka armia asyryjska rozłożyła się obozem wokół miasta otaczając je zewsząd, ale wojska anielskie towarzyszyły prorokowi przez cały czas. Wezwał on swego sługę i rzekł: „Nie bój się, bo więcej jest tych, którzy są z nami, niż tych, którzy są z nimi (...). I otworzył Pan oczy sługi, i przejrzał, a oto góra pełna była koni i wozów ognistych wokół Elizeusza” 2 KRÓL. 6,16.17. Jakiż to przepiękny obraz Bożej troski o nas! Widzieliście z pewnością ten piękny obraz, na którym dwoje dzieci, trzymając się za ręce, stąpa ostrożnie po niebezpiecznej ścieżce wysokiego górskiego urwiska. Z jednej strony rozciąga się wielka przepaść, rosną drzewa i kwiaty, z drugiej wznoszą się skały. Wspaniała górska przyroda, nęcąca i straszna, dzika i urzekająca. Jedno z dzieci zdaje się dostrzegać niebezpieczeństwo, podczas gdy drugie sięga ręką po kwiat. Właśnie ten ruch może zgubić oboje. Jednak tuż za nimi, z rozpostartymi dłońmi kroczy anioł Boży. Obraz ten to symbol czujności i troskliwości. Aniołowie troszczą się o dzieci Boże nie tylko dlatego, że otrzymali takie polecenie, ale czynią to z miłości. Dlaczego nie żałujemy naszych grzechów i nie przyczyniamy się do tego, aby chóry anielskie rozbrzmiewały codziennie modlitwą dziękczynną? Znają one każdy nasz odruch dobrej woli, żal za grzechy, wiarę w przebaczenie i każde postanowienie poprawy. Wiedzą też i to, jak wyznajemy Chrystusa przed ludźmi: „Każdy, kto mnie wyzna przed ludźmi, tego i Syn Człowieczy wyzna przed aniołami Bożymi. Kto zaś zaprze się mnie przed ludźmi, tego i Ja się zaprę przed aniołami Bożymi” ŁUK. 12,8.9. [] Pewnego dnia na spotkaniu ewangelizacyjnym, prowadzonym przez D. L. Moody’ego w Norwegii, mały chłopiec wstał i wyszedł przed zgromadzenie. Drżącym głosem i ze łzami, które spływały po policzkach, rzekł łamaną angielszczyzną: „Jeżeli ja powiem światu o Jezusie, to On także powie swojemu Ojcu o mnie”. Powiedział tylko tyle, ale w tej krótkiej wypowiedzi mieściło się wszystko, co chciał wyrazić. Te kilka słów głęboko zapadło w serce każdemu, kto był obecny na tym spotkaniu. Jeżeli my powiemy światu — zauważcie, że jest to warunek — Jezus przyzna się do nas przed aniołami w niebie.
Pamiętajmy jednak, że nie tylko wtedy sprawiamy radość aniołom, gdy
publicznie przyznajemy się do Chrystusa na wielkich spotkaniach
religijnych, ale także i wtedy, gdy przyznajemy się do Niego w
codziennym naszym życiu. Tych upadłych aniołów w Nowym Testamencie nazwano demonami. Ich bunt i wrogość wobec Zbawiciela widoczne były w czasie całego Jego pobytu na ziemi. Poznali Go i krzyczeli: „Ach, cóż mamy z tobą, Jezusie Nazareński? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kim Ty jesteś, Święty Boży” ŁUK. 4,34. „Cóż my mamy z tobą, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?” MAT. 8,29. Apostoł Piotr pisze: „Bóg bowiem nie oszczędził aniołów, którzy zgrzeszyli, lecz strąciwszy do otchłani, umieścił ich w mrocznych lochach, aby byli zachowani na sąd” 2 PIOTRA 2,4. „Aniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu” JUDY 6. A dzień ten zbliża się nieuchronnie. Jezus powiedział, że święci aniołowie Boży będą mieć znaczący udział w ostatniej scenie historii świata. W Ewangelii Mateusza znajduje się przypowieść Chrystusa o siewcy, który zasiał na swojej roli dobre ziarno. „A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol. Przyszli więc słudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol? A on im rzekł: To nieprzyjaciel uczynił. A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go? A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły” MAT. 13,24-30. [] A gdy słuchacze poprosili Pana o wyjaśnienie sensu tej przypowieści, Zbawiciel rzekł: „Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy. Rola zaś, to świat, a dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie złego. A nieprzyjaciel, który go posiał, to diabeł, a żniwo, to koniec świata, żeńcy zaś, to aniołowie. Jak tedy zbiera się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia i tych, którzy popełniają nieprawość, i wrzucą ich do pieca ognistego, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego” (w. 37-43). Zauważmy, że aniołowie są ostatnimi żniwiarzami. Oni jedynie oddzielać będą sprawiedliwych od niesprawiedliwych. Łączy się to z powtórnym przyjściem Chrystusa w chwale: „I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi, i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach nieba z wielką mocą i chwałą, i pośle aniołów swoich z wielką trąbą, i zgromadzą wybranych jego z czterech stron świata z jednego krańca nieba aż po drugi” MAT. 24,30.31. Czy ty, który czytasz te słowa, będziesz należał do wybranych i zbawionych dzieci Bożych? Jeśli tak, spotkasz w tym dniu aniołów. Zauważ: „Pośle aniołów swoich (...) i zgromadzą wybranych jego”. Aniołowie Boży, nieznani nasi opiekunowie i przewodnicy, towarzyszący nam na wszystkich, najbardziej nawet zawiłych i niebezpiecznych ścieżkach życia, objawią się w tym dniu w chwale niebieskiej. Jakiego rodzaju jest to chwała? Kiedy anioł zbliżył się do Daniela w cudownej wizji, prorok runął do jego stóp, jakby nieżywy. „Nie mogłem oddechu wydobyć z piersi” — opowiada. Kiedy anioł zbliżył się do grobu Chrystusa, aby odwalić głaz zamykający wejście, „powstało wielkie trzęsienie ziemi, albowiem anioł Pański zstąpił z nieba i przystąpiwszy odwalił kamień i usiadł na nim. A oblicze jego było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg. A strażnicy zadrżeli przed nim ze strachu i stali się jak nieżywi” MAT. 28,2-4. Ta chwała, moc i potęga jednego anioła przestraszyły i poraziły jak piorun silnych, zahartowanych i po zęby uzbrojonych mężczyzn. Cóż więc się będzie działo, gdy niebiosa napełnią się zastępami aniołów z promiennymi twarzami, gdy orszak aniołów otaczających naszego Zbawiciela liczyć będzie „dziesięć tysięcy razy dziesięć tysięcy i tysiące tysięcy”?
Jak widać, przy narodzinach, we wszystkich ważnych okolicznościach
życia, przy śmierci i przy powtórnym przyjściu na świat Jezusowi
towarzyszyły i towarzyszyć będą zastępy aniołów. Zbawiciel wiele o
nich mówił,
PRZEGLĄD BIBLIJNY
Aniołowie przebywają w niebiosach i na ziemi.
poprzedni wykład:
kolejny wykład: |
główna |
pastor |
lekarz |
zielarz |
rodzina |
uzależnienia
| kuchnia
| sklep |
||||
|
||||
© 1999-2003 NADZIEJA.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone. |
||||
|