nadzieja.pl > książki > historia zbawienia > w dalszych... |
|
archiwum zagadnień: WIEŻA BABEL | ABRAHAM I OBIECANE POTOMSTWO | MAŁŻEŃSTWO IZAAKA | JAKUB I EZAW | JAKUB I ANIOŁ SYNOWIE IZRAELSCY | OBJAWIENIE MOCY BOŻEJ | UCIECZKA IZRAELA Z NIEWOLI | WĘDRÓWKA IZRAELA | PRAWO BOŻE ŚWIĄTYNIA | SZPIEDZY I ICH SPRAWOZDANIE | GRZECH MOJŻESZA | ŚMIERĆ MOJŻESZA | WEJŚCIE DO ZIEMI OBIECANEJ SKRZYNIA BOŻA. LOSY IZRAELA | PIERWSZE PRZYJŚCIE CHRYSTUSA | SŁUŻBA CHRYSTUSA | WYDANIE CHRYSTUSA | PROCES CHRYSTUSA UKRZYŻOWANIE CHRYSTUSA | ZMARTWYCHWSTANIE JEZUSA | WNIEBOWSTĄPIENIE CHRYSTUSA | ZESŁANIE DUCHA ŚWIĘTEGO UZDROWIENIE KALEKI | WIERNOŚĆ WŚRÓD PRZEŚLADOWAŃ | ORGANIZACJA | ŚMIERĆ SZCZEPANA | NAWRÓCENIE SAULA POCZĄTKI SŁUŻBY APOSTOŁA PAWŁA | SŁUŻBA APOSTOŁA PIOTRA | UWOLNIENIE PIOTRA Z WIĘZIENIA | W DALSZYCH KRAJACH SŁUŻBA APOSTOŁA PAWŁA | MĘCZEŃSTWO PAWŁA I PIOTRA | ODSTĘPSTWO | TAJEMNICA NIEPRAWOŚCI | PIERWSI REFORMATORZY LUTER I WIELKA REFORMACJA | POSTĘPY REFORMACJI | ZASTÓJ W POSTĘPIE | PIERWSZE POSELSTWO ANIELSKIE DRUGIE POSELSTWO ANIELSKIE | KRZYK O PÓŁNOCY | ŚWIĄTYNIA W NIEBIE | TRZECIE POSELSTWO ANIELSKIE | TRWAŁY FUNDAMENT ZWIEDZENIE | GŁOŚNY ZEW | ZAKOŃCZENIE CZASU PRÓBY | CZAS TRWOGI JAKUBOWEJ | OSWOBODZENIE ŚWIĘTYCH ZAPŁATA SPRAWIEDLIWYCH | TYSIĄCLECIE | DRUGIE ZMARTWYCHWSTANIE | UKORONOWANIE CHRYSTUSA | WTÓRA ŚMIERĆ | NOWA ZIEMIA Apostołowie i uczniowie, którzy opuścili Jerozolimę w czasie srogiego prześladowania, jakie rozszalało się po męczeństwie Szczepana, głosili Chrystusa w okolicznych miastach, pracując jedynie dla Żydów. „I ręka Pańska była z nimi, wielka też była liczba tych, którzy uwierzyli i nawrócili się do Pana” DZ. AP. 11,21. Wierzący w Jerozolimie, słysząc te dobre nowiny, radowali się, a Barnaba, „mąż dobry i pełen Ducha Świętego i wiary” DZ. AP. 11,24, został wysłany do Antiochii, stolicy Syrii, aby dopomagał tamtejszemu zborowi. Pomoc jego dała wspaniałe wyniki. W miarę postępu pracy, poprosił o pomoc Pawła. Ci dwaj uczniowie pracowali w Antiochii przez rok, nauczając lud i powiększając ilość członków zboru Chrystusowego. Antiochia miała dużo mieszkańców, tak Żydów, jak i pogan. Dzięki zdrowemu położeniu i pięknym widokom oraz skupieniu bogactwa i zdobyczy kultury, była ulubionym miejscem wypoczynku i zabaw. Ożywiony handel nadawał miastu duże znaczenie. Spotykali się tutaj kupcy różnych narodowości. Było to miasto zbytku i zepsucia. Kara Boża dotknęła w końcu i Antiochię. Tutaj po raz pierwszy uczniowie otrzymali nazwę „chrześcijanie”. Nazwano ich tak, dlatego, że Chrystus był główną treścią ich kazań, nauk i rozmów. Wciąż powracali do wypadków swego życia związanych z czasem, kiedy cieszyli się bezpośrednim obcowaniem z Jezusem. Niestrudzenie wspominali Jego nauki, cudowne uzdrawianie chorych, wypędzanie diabłów i wskrzeszanie umarłych. Drżącymi ustami i ze łzami w oczach opowiadali o Jego męce w Ogrójcu, o wydaniu wrogom, sądzie i skazaniu, wyrozumiałości i pokorze, z jaką znosił znęcanie się nad sobą i męczarnie zadawane przez nieprzyjaciół. Opowiadali o litości, z jaką modlił się za tych, którzy Go prześladowali. Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, Jego dzieło w niebie jako Pośrednika i Orędownika upadłych ludzi — były to ulubione tematy rozmów uczniów. Poganie słusznie nazywali ich chrześcijanami, głosili przecież Chrystusa i w Jego imieniu zanosili do Boga swe modlitwy. Paweł znalazł wśród ludności Antiochii doskonałe pole pracy. Jego wielka nauka, mądrość i gorliwość, wywierały w tym ośrodku kultury potężny wpływ tak na rdzennych mieszkańców, jak i na przyjezdnych gości. Dzieło apostołów ześrodkowało się w Jerozolimie, gdzie Żydzi wszystkich języków i krajów zjeżdżali się do świątyni na uroczyste nabożeństwa. Apostołowie Chrystusa kazali z nieustraszoną odwagą, chociaż wiedzieli, że narażają życie swe na niebezpieczeństwo. Wielu nawróconych, wracając do swych domów, które znajdowały się w różnych częściach kraju, rozsiewało nasienie prawdy między wszystkie narody i wszystkie grupy społeczne. Piotr, Jakub i Jan byli pewni, że Bóg przeznaczył ich do głoszenia Chrystusa tylko rodakom w kraju. Paweł otrzymał swe posłannictwo od Boga w czasie modłów w świątyni. Bardzo wyraźnie pokazano mu jego pole misyjne. Bóg chcąc przygotować Pawła do tak ważnej pracy, wprowadził go w ścisłą łączność ze Sobą; w zachwyceniu ducha ukazał mu piękno i chwałę niebios. [] ODŁĄCZENIE PAWŁA I BARNABY Bóg porozumiewał się z pobożnymi prorokami i nauczycielami zboru w Antiochii. „A gdy oni odprawiali służbę Pańską i pościli, rzekł Duch Święty: Odłączcie mi Barnabę i Saula do tego dzieła, do którego ich powołałem” DZ. AP. 13,2. Obu apostołów jak najbardziej uroczyście poświęcono Bogu przez post, modlitwę i wkładanie rąk, a potem wysłano do pracy wśród pogan. Paweł i Barnaba od dawna pracowali jako słudzy Chrystusa i Bóg obficie błogosławił ich działalność, lecz żaden z nich nie był formalnie, przez modlitwę i wkładanie rąk, wyświęcony do służby Ewangelii. Odtąd zbór upoważnił ich nie tylko do nauczania prawdy, ale i do sprawowania chrztu i organizowania zborów, posiadali, bowiem autorytet Kościoła. Dla zboru zaczął się ważny okres. Aczkolwiek mur dzielący Żydów od pogan zburzyła śmierć Chrystusa i poganie zostali dopuszczeni do wszystkich przywilejów Ewangelii, nie spadła jeszcze zasłona z oczu wielu wierzących Żydów, którzy nie mogli dostatecznie zrozumieć, co właściwie usunął Syn Boży. Teraz dzieło Boże miało z rozmachem rozwijać się wśród pogan i wzmocnić Kościół przez wielkie żniwo dusz. W tej szczególnej pracy apostołowie narażali się na podejrzenia, przesądy i zazdrość. Było rzeczą naturalną, że wskutek uchylania się od żydowskiej nauki i jej odrębności, ich poglądy nazwano herezją, a uprawomocnienia w służbie Ewangelii były kwestionowane przez liczne grona gorliwych i wierzących Żydów. Bóg przewidział trudności, z jakimi spotkają się Jego słudzy, dlatego w Swej opatrzności postanowił, aby posiadali autorytet Kościoła ustanowionego przez Boga, by nikt nie poddawał w wątpliwość ich misji. W późniejszych latach nadużywano funkcji wyświęcania przez wkładanie rąk. Bezpodstawnie przypisywano ważność tej czynności, jak gdyby ona natychmiast udzielała specjalnej mocy osobie w ten sposób wyświęconej, upoważniając ją bezpośrednio do wszystkich czynności kaznodziejskich. W historii tych dwóch apostołów mamy proste sprawozdanie o wkładaniu rąk i o znaczeniu tego faktu w ich działalności. Tak Paweł, jak i Barnaba otrzymali zlecenie pracy od samego Boga; ceremonia wkładania rąk nie dawała im żadnej nowej łaski ani istotnego uzdolnienia. Było to jedynie formą przyjętą przez zbór, zatwierdzenie na wyznaczony urząd w dziele Bożym. PIERWSZY SOBÓR W JEROZOLIMIE Niektórzy Żydzi z Judei wywołali ogólne zamieszanie wśród wierzących pogan, poruszając sprawę obrzezania. Twierdzili z całą stanowczością, że nikt nie może być zbawiony, jeżeli nie przyjmie obrzezki i nie będzie zachowywał ceremonialnego zakonu. [] Była to ważna sprawa, która w dużym stopniu rozbijała jedność Kościoła. Paweł i Barnaba wystąpili stanowczo przeciwko niej i sprzeciwili się wprowadzeniu obrzezki wśród pogan. Wierzący Żydzi w Antiochii popierali tych, którzy przyszli z Judei. Sprawa stała się przedmiotem licznych dyskusji i powodem rozbieżności w zborze, aż wreszcie zbór antiochijski, widząc, iż wszelkie dalsze dyskusje mogą spowodować rozłam, postanowił posłać Pawła i Barnabę wraz z kilku odpowiedzialnymi mężami z Antiochii do Jeruzalemu, by sprawę przedstawić apostołom i starszym. Tam mieli spotkać się z delegatami innych zborów oraz z tymi, którzy przybyli na zbliżające się coroczne uroczystości świąteczne. Chwilowo postanowiono zaniechać wszelkich sporów, aż do ostatecznego orzeczenia, jakie miało wyjść od odpowiedzialnych za sprawę Kościoła apostołów. Rozwiązanie to miało być przyjęte powszechnie przez zbory w całym kraju. Przybywszy do Jeruzalemu, delegaci z Antiochii zdali sprawę przed zgromadzeniem z osiągnięć uzyskanych w czasie służby oraz z zamieszania, jakie powstało na skutek oświadczenia niektórych nawróconych faryzeuszy, że nowo nawróceni poganie muszą przyjąć obrzezkę i zachowywać zakon Mojżesza, inaczej nie będą zbawieni. Żydzi szczycili się swoimi nabożeństwami ustanowionymi przez Boga. Uważali, że ponieważ Bóg swego czasu Sam określił Żydom rodzaj nabożeństwa, nie jest rzeczą możliwą, aby kiedykolwiek zmieniono coś, bodaj w szczegółach. Postanowili, że chrześcijaństwo musi się pogodzić z żydowskimi przepisami i obrzędami. Trudno im było rozróżnić należycie, co zostało usunięte przez śmierć Chrystusa i zrozumieć, że cały system ofiarniczy był tylko symbolem śmierci Syna Bożego, a gdy się ona dokonała — symbol znalazł urzeczywistnienie i pozbawił wartości poprzednio przez Boga naznaczonych obrzędów i ofiar żydowskiej religii. Paweł szczycił się kiedyś swoim faryzeuszowskim schematyzmem. Objawienie się Chrystusa w drodze do Damaszku rozjaśniło w jego umyśle zlecenie Zbawiciela, wyraźniejsza stała się własna praca nawracania pogan i apostoł zrozumiał doskonale różnicę między żywą wiarą, a martwym formalizmem. Nadal uważał się za syna Abrahamowego i zachowywał dekalog w słowie i w duchu tak wiernie, jak nigdy przed przyjęciem chrześcijaństwa. Wiedział, że symboliczne obrzędy muszą ustać zupełnie, ponieważ wykonało się to, czego były cieniem. Światłość oświeciła żydowską religię swoją chwałą; nadając nowe znaczenie starym ceremoniom. [] DOWÓD — DOŚWIADCZENIE KORNELIUSZA Sprawa przedstawiona zgromadzeniu do rozpatrzenia, zdawała się stwarzać z każdego punktu widzenia nieprzezwyciężone trudności. W rzeczywistości Duch Święty rozwiązał to zagadnienie na podstawie sytuacji, od jakiej zależała pomyślność, a nawet istnienie Kościoła chrześcijańskiego. Do rozstrzygnięcia tej niepokojącej kwestii dana była apostołom łaska, mądrość i światły rozsądek. Piotr rozumiał, że Duch Święty rozstrzygnął sprawę przez to, iż zstąpił z równą mocą na nieobrzezanych pogan, jak na obrzezanych Żydów. Opowiedział ponownie swoje widzenie, w którym Bóg przedstawił mu prześcieradło napełnione różnymi zwierzętami i kazał zarzynać je i jeść, a gdy on się wzbraniał twierdząc, że nic nieczystego ani pospolitego nie jadał, Bóg rzekł do niego: „Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane” DZ. AP. 10,15. A on rzekł: „Bóg też, który zna serca, przyznał się do nich, dając im Ducha Świętego jak i nam, i nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyściwszy przez wiarę ich serca. Przeto teraz, dlaczego wyzywacie Boga, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść? DZ. AP. 15,8-10. Tym jarzmem nie był zakon dziesięciu przykazań, jak twierdzą ci, którzy sprzeciwiają się wymaganiom prawa; Piotr miał na myśli zakon ceremonialny, unieważniony i zniesiony przez ukrzyżowanie Chrystusa. Przemówienie Piotra uspokoiło zgromadzonych tak, że mogli z uwagą wysłuchać, sprawozdania Pawła o jego doświadczeniach z pracy wśród pogan. POSTANOWIENIE
Jakub zdecydowanie stwierdził, że Bóg postanowił dopuścić pogan do
korzystania ze wszystkich przywilejów, jakie dał Żydom. Duch Święty
uważał za stosowne nie narzucać ceremonialnego zakonu nawróconym
poganom. Apostołowie i starsi, po dokładnym rozpatrzeniu sprawy;
widzieli ją w takim samym świetle i takie było ich zrozumienie jak
Ducha Bożego. Jakub przewodniczył temu zgromadzeniu. Jego ostateczne
orzeczenie brzmiało: „Dlatego sądzę, że nie należy czynić trudności
tym spośród pogan, którzy nawracają się do Boga”
DZ. AP. 15,19. W zasadniczych sprawach poganie nie powinni sprzeciwiać się poglądom żydowskich braci ani stwarzać uprzedzeń. Apostołowie i starsi postanowili uczyć pogan przez listy wstrzymywania się od pokarmów ofiarowanych bałwanom, od wszeteczeństwa, od rzeczy dławionych i od krwi. Wymagano, by zachowywali przykazania i prowadzili świątobliwe życie. Poganie otrzymali zapewnienie, że ludzie narzucający im obrzezkę, nie działają z ramienia apostołów. Polecono im Pawła i Barnabę, jako że ci mężowie narażali swe życie dla Pana. Wraz z apostołami wysłano, Judę i Sylasa, aby ustnie zawiadomili pogan o uchwale zgromadzenia. Czterech sług Bożych wysłano do Antiochii z listem i poselstwem, kładącym koniec wszelkim sporom. Zdecydował tutaj głos najwyższego autorytetu na ziemi. Rada, decydująca w tej sprawie, składała się z założycieli żydowskich i pogańskich zborów chrześcijańskich. Obecni byli starsi z Jeruzalemu, delegaci z Antiochii oraz przedstawiciele najbardziej wpływowych zborów. Rada nie rościła sobie pretensji do nieomylności swych postanowień, lecz powodowała się wskazówkami oświeconego rozumu i powagą Kościoła postanowionego z woli Bożej. Widziano, że Bóg sam rozstrzygnął sprawę przez udzielenie poganom Ducha Świętego, że sami poganie mają dać się prowadzić temu Duchowi. Nie cała społeczność chrześcijan była powołana do głosowania nad tą sprawą. Apostołowie oraz starsi mężowie posiadający wpływ i rozsądek, sformułowali i wydali orzeczenie, odtąd przyjęte powszechnie w zborach chrześcijańskich. Nie wszyscy byli zadowoleni z tego orzeczenia; była pewna grupa fałszywych braci, którzy chcieli podjąć pracę na własną odpowiedzialność, szemrali i wyszukiwali błędy, wysuwając własne plany i starając się obalić dzieło doświadczonych mężów, postanowionych przez Boga do głoszenia nauki Chrystusa. Od początku swego istnienia zbór miał do czynienia z trudnościami i będzie miał je zawsze, aż do samego końca.
poprzednie studium:
kolejne studium: opracowanie tekstu © 2001 A. Martyniuk-Gillner, M. Piłat |
główna |
pastor |
lekarz |
zielarz |
rodzina |
uzależnienia
| kuchnia
| sklep |
||||
|
||||
© 1999-2003 NADZIEJA.PL Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone. |
||||
|